Naturalne metody leczenia cieszą się sporym zainteresowaniem, jednak prawdziwy renesans przeżywa obecnie balneologia. Sekretem popularności terapii z wykorzystaniem wód podziemnych oraz borowin jest niewątpliwie postęp wiedzy, który przejawia się rozszerzeniem zakresu leczonych schorzeń i stosowanych metod.
Właściwości wód leczniczych doceniono już w starożytności, ale wykorzystuje się je także współcześnie. Minerały zawarte w wodzie wnikając w głąb skóry łagodzą rozmaite dolegliwości oraz wpływają korzystnie na urodę. W ofertach senatoriów i uzdrowisk znajduje się wiele zabiegów – począwszy od kuracji pitnych i inhalacji, poprzez okłady z wykorzystaniem leczniczych właściwości błota, borowiny, gliny, na zdrowotnych kąpielach skończywszy. Tym razem jednak skupimy się na wodach siarczkowych i ich wpływie na zdrowie i kondycję naszego organizmu.
„W obecnej dobie głównym wskazaniem do stosowania kąpieli w wodach siarczkowych są: choroby układu ruchu o charakterze zwyrodnieniowym, przewlekłe choroby zapalne – zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, reumatoidalne zapalenie stawów o mniejszej aktywności, niektóre choroby skóry, wybrane choroby układu nerwowego i zespoły bólowe oraz zaburzenia krążenia obwodowego o charakterze miażdżycowym… „
Zakład Reumatologii i Balneologii Collegium Medium UJ
Dr hab. med. Piotr Głuszko
DZIAŁANIA MIEJSCOWE
Wpływ kąpieli na organizm zaczyna się już od momentu kontaktu skóry z wodą siarczkową poprzez łagodne złuszczanie naskórka, a następnie stymulację procesów odnowy. Działanie to wspomagają bakteriobójcze i grzybobójcze właściwości wody siarczkowej. Efekt miejscowy to również pobudzenie mikrokrążenia, lepsze ukrwienie oraz metabolizm skóry, wyrażające się odczynem naczynioruchowym – zaczerwienieniem, utrzymującym się do około 2 godzin.
DZIAŁANIA OGÓLNE
Po przeniknięciu przez warstwy skóry siarkowodór tworzy wielosiarczki, będące fizjologicznym składnikiem tkanki łącznej i substratem do syntezy kwasu chondroityno-siarkowego (składnika chrząstek stawowych) oraz aminokwasów (cystyny i metioniny). Kąpiele siarczkowe wykazują działanie przeciwzapalne uczestnicząc w procesach obrony antyoksydacyjnej organizmu. Efektem tego jest zmniejszenie dolegliwości bólowych, zmniejszanie się obrzęków i poprawa ruchomości stawów. Kąpiel siarczkowa wpływa korzystnie również w chorobach przemiany materii, obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów, kwasu moczowego oraz glukozy.
Siła oddziaływania zabiegów zależna jest od stężenia związków czynnych w wodzie kąpielowej i wielkości powierzchni wchłaniania czyli powierzchni ciała. Uznaje się że wchłonięciu ulega 10% siarki zawartej w wodzie siarczkowo-siarkowodorowej słonej. Im wyższe stężenie roztworu tym większa jego wchłanialność.
KORZYŚCI
Woda siarczkowa ujawnia swoje korzyści przy leczeniu m.in.:
– zwyrodnień stawów i kręgosłupa,
– reumatoidalnych zapaleń stawów,
– zesztywniających zapaleń stawów kręgosłupa i innych układowych chorób tkanki łącznej,
– stanów pourazowych i przeciążeniowych narządu ruchu,
– przewlekłych chorób skóry: łuszczycy, zapaleń łojotokowych, zapaleń atopowych,
– zaburzeń tętniczego krążenia obwodowego,
– cukrzycy,
– dny moczanowej,
– miażdżycy,
– chorób pochodzenia neurologicznego: neuralgie, neuropatie, zespoły korzeniowe, niedowłady,
– chorób ginekologicznych.
Kurację siarczkową można stosować nie tylko w sanatoriach i uzdrowiskach, ale również we własnym domu, używając kosmetyków opartych na siarce. Produktach, w których stosuje się wielokierunkowe działanie wody siarczkowej i specjalnie dobrane składniki aktywne (m.in. borowina, biała i zielona glinka, oczar, kora wierzby) zostają wykorzystywane do pielęgnacji różnych rodzajów skóry. Oprócz działania pielęgnacyjnego-nawilżającego wykazują działania bakteriobójcze i grzybobójcze oraz hamujące łojotok, co sprawia, że sprawdzają się w pielęgnacji skóry tłustej i skóry ze zmianami trądzikowymi. Kosmetolodzy i dermatolodzy polecają kosmetyki z wodą siarczkową także do pielęgnacji skóry suchej, zrogowaciałej, z nadmierną ilością tkanki tłuszczowej i cellulitu.
Kim jestem?
Bloggerką, pasjonatką zdrowego stylu życia. Poliglotką. Kocham konie i podróże.
Założyłam bloga, aby dzielić się swoją pasją. Moje 7-letnie doświadczenie w zakresie medycyny naturalnej pomaga mi rozwijać projekt Adelia.
Kocham konie i jestem ich Trenerem, to moja druga pasja – w sumie odkąd pamiętam, zwierzęta były obecne w moim życiu.