Czy fluor szkodzi? Fluor to pierwiastek chemiczny o znacznym rozpowszechnieniu w przyrodzie. Z uwagi na dużą aktywność chemiczną nie występuje w stanie wolnym. Jego związki są składnikami gleby i skał, skąd przenikają do wody i roślin uprawnych, a także powietrza atmosferycznego w wyniku spalania węgla kamiennego i przetwarzania innych kopalin.
Związki fluoru emitowane do atmosfery w rejonach uprzemysłowionych, opadają w postaci pyłu lub opadów atmosferycznych, powodując znaczne zanieczyszczenie wody i gleby, a tym samym upraw rolniczych.
Ponadto w rolnictwie używane są produkty zawierające związki fluoru, takie jak nawozy fosforowe i pestycydy. Fluor w odpowiednich ilościach, jest pierwiastkiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu, spożywamy go między innymi w niektórych pokarmach.
Fluor konsumowany przez zwierzęta i człowieka w roślinach i zbożach w normalnych warunkach nie powodował chronicznej fluorozy. Przed jego nadmiernym spożyciem chroniła nas ograniczona możliwość absorpcji fluoru z gleby przez większość roślin. W ciągu ostatnich dziesięcioleci wiele się w tej kwestii zmieniło…
Zwiększenie podaży fluoru w diecie
Zanieczyszczenie środowiska naturalnego spowodowało drastyczne zwiększenie podaży tego pierwiastka w diecie.
Niektóre składniki pokarmowe wnoszą do posiłków znaczące ilości fluoru. Duże ilości tego pierwiastka zawiera chociażby herbata i napoje z jej ekstraktami. Szklanka naparu z popularnych na rynku herbat potrafi zawierać od 0,14 do 0,53 mg fluoru. Przy normie spożycia w zakresie 0,5 do 0,7 mg dla dzieci od 1-3 lat, widać jasno, że aby przekroczyć rekomendowane dobowe normy spożycia fluoru wystarczy kilka szklanek herbaty. Spore ilości fluoru zawierają również ryby (0,06 do 4,60 mg F/kg), pieczywo i płatki zbożowe (0,05 do 1,80 mg F/kg).
Mięso zawiera małe ilości fluoru pod warunkiem, iż nie jest to tzw. ,,MOM’’ czyli mięso oddzielane mechanicznie, gdyż w tym produkcie znajdują się fragmenty kości powodując wzrost zawartości fluoru do kilku lub nawet kilkudziesięciu mg/kg. Poziom fluoru w organizmie zwiększa się wprost proporcjonalnie do ilości i czasu trwania pobierania go, oraz wieku człowieka.
W warunkach normalnych ilość fluoru w kościach rzadko przekracza 1200 ppm, a w zębach 100 – 537 ppm. Z narządów miękkich najwięcej fluoru zawierają zwykle nerki, serce i mięśnie.
Zawrotna kariera fluoru
Kariera fluoru rozpoczęła się po podpisaniu porozumienia pomiędzy niemieckim koncernem IG Farben (obecnie BAYER), a korporacjami amerykańskimi takimi, jak: Ford i American Standard Oil w roku 1928.
Z początkiem lat 30-tych około 100 amerykańskich firm dołączyło do listy współpracowników nowo powstałego giganta American IG Farben. W latach 1947-1950, aż w 87 miastach wprowadzono fluoryzowanie wody pitnej.
Tym sposobem wprowadzono go do powszechnego użytku. Lobbing na rzecz dezinformacji społeczeństwa, jak i służby zdrowia opłacany był z pieniędzy korporacji aluminium, nawozów sztucznych i przemysłu zbrojeniowego, szukających zbytu dla swoich odpadów. Dopiero w latach 60-tych ubiegłego wieku, rządy niektórych krajów zaczęły wycofywać się z fluoryzowania wody (Szwecja, Dania), a w latach 70-tych dołączyły do nich kolejne (Niemcy, Holandia).
Wody nie fluoryzuje się także we Francji, Austrii, Norwegii i Belgii. W Polsce fluoryzację wody wprowadzono we Wrocławiu w 1967r., następnie w innych miastach, takich jak Białystok, Kołobrzeg, Szczecin, Ścinawa, Strzelin.
Fluor jak działa na organizm? Fakty:
Pierwszy
Czy fluor szkodzi? Fluorek sodu podwaja ryzyko zachorowania na raka kości u kobiet, u mężczyzn to ryzyko jest jeszcze wyższe.
Krajowy instytut onkologii w USA w roku 1991 podjął badania odnośnie zachorowalności na raka mogącej mieć powiązanie z fluorkiem. Stwierdzono, cytuję ,,wzrost zachorowań na raka kości i stawów we wszystkich grupach wiekowych. Głównie w związku z tendencją wzrostową w grupie wiekowej poniżej 20 lat, w powiatach fluorkowanych, w przeciwieństwie do powiatów nie fluorkowanych’’.
Opracowano szczegółowe rozprawy dotyczące wielu powiatów stanów Washington i Iowa, stwierdzając, że: ,,Ograniczając się do wskaźników procentowych dla grupy wiekowej poniżej 20 lat, w grupie tej, u przedstawicieli obu płci zachorowalność na raka kości i stawów w okresie od 1973-80 do 1981-87 roku wzrosła o 47% we fluorkowanych regionach, oraz spadła o 34% w regionach nie fluorkowanych. W grupie mężczyzn w wieku poniżej 20 lat zachorowalność na raka kości wzrosła o 70% w regionach fluorkowanych i spadła o 4% w nie fluorkowanych’’.
Drugi
Czy fluor szkodzi? Fluorek sodu atakuje tarczycę powodując plagę chorób tarczycy, zwłaszcza u kobiet.
Z ciekawostek należy podać, iż pomiędzy rokiem 1920 a 1950 lekarze ,,leczyli’’ choroby tarczycy właśnie fluorkiem sodu, co w świetle znanych nam dziś informacji – było aktem wręcz bestialskim.
Trzeci
Czy fluor szkodzi? Fluorek sodu niszczy szyszynkę powodując jej zwapnienie.
Szyszynka to niewielki gruczoł znajdujący się w środkowej części mózgu odpowiadający za produkcję hormonu snu czyli melatoniny. Szyszynka produkuje jeszcze jedną substancję o nazwie DMT (dimetylotryptamina) związek ten, to najbardziej halucynogenna substancja znana człowiekowi.
Największe stężenie tej substancji we krwi występuje w momencie śmierci i narodzin człowieka. Wiele badań wskazuje na to, że DMT jest substancją odpowiadającą za tzw. wyższe stany świadomości.
Wielu badaczy łączy ją z tzw. trzecim okiem, albo wyższą jaźnią. U osób osiągających wyższe stany duchowe stwierdza się podwyższony poziom DMT. Fluorek sodu niszcząc szyszynkę otępia nas umysłowo, co zostało bezsprzecznie udowodnione. Związek amerykańskich lekarzy i chirurgów w kwietniu 1958 roku podjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec fluorkowania: ,,Związek potępia wprowadzanie do publicznych wodociągów wszelkich materiałów; których celem jest wywieranie wpływu na fizyczne lub umysłowe funkcjonowanie konsumentów’’.
Czwarty
Czy fluor szkodzi? Fluor niszczy zęby! Tu zapewne wielu z czytelników popuka się w czoło, gdyż od lat wmawia się nam coś zupełnie odmiennego.
Fluorek sodu jest dodawany między innymi do past do zębów mając, jak twierdzą producenci, wspierać odbudowę szkliwa zębów. Owszem fluor potrafi wzmacniać zęby, ale tylko w pewnych określonych warunkach. Wzmocnienie szkliwa zębów występuje u osób do mniej więcej 20 roku życia i to tylko i wyłącznie pod warunkiem, że nie przedawkuje się fluoru. Jest to jednocześnie najniebezpieczniejszy okres w życiu człowieka; kiedy jest on najbardziej podatny na niekorzystne zmiany wywołane nadmiarem tego pierwiastka.
Ta substancja dodawana jest nagminnie do wody, pożywienia i past do zębów w zasadzie bez specjalnych środków ostrożności. Niemożliwym jest uniknięcie jej przedawkowania. Stąd epidemia fluorozy, czyli choroby wywoływanej nadmiarem fluoru w organizmie.
Objawia się w początkowej fazie specyficznymi przebarwieniami zębów prowadzącymi w konsekwencji do uszkodzeń szkliwa; w cięższych postaciach fluoroza prowadzi do uszkodzenia nerwów; schorzenie to jest najbardziej szkodliwe dla dzieci i młodzieży.
Czy fluor szkodzi? Fluor to trucizna!
Dodaje się go między innymi do niektórych leków psychotropowych; trutek na insekty, pestycydów, fungicydów i leków znieczulających; past do zębów i wszelkiej maści płukanek do jamy ustnej. Badania dowodzą, iż fluor dodawany do wody może spowodować poważne zaburzenia genetyczne; odwapnienie kości i nowotwory.
O toksyczności fluoru najwięcej informacji dostarcza program armii amerykańskiej o nazwie Manhattan, zrealizowany w ramach Komisji Energii Atomowej. Jest to najobszerniejsze studium o oddziaływaniu fluoru na zdrowie człowieka. Udowodniono w nim ponad wszelką wątpliwość toksyczne działanie fluoru na centralny układ nerwowy. Znaczną część informacji jednak utajniono, ponieważ mieli duże obawy o bezpieczeństwo narodowe (pretekst).
Czy fluor szkodzi? Nadmiar fluoru w organizmie prowadzi między innymi do:
- niewydolności wątroby i nerek,
- zahamowania pracy szyszynki i tarczycy powodując ich niedoczynność,
- odwapnienie kości, nowotwory kości,
- fluor zwiększa wchłanianie aluminium przez układ nerwowy,
- wpływa degeneracyjnie na korę mózgu i móżdżek,
- uszkadza narządy rozrodcze powodując bezpłodność oraz zwiększa prawdopodobieństwo poronień,
- wykazuje dużą toksyczność dla płodu.
Objawy zatrucia Fluorem:
- biegunka,
- bóle brzucha,
- wymioty,
- ślinotok,
- hipokalcemia.
W jaki sposób możemy się chronić?
W dzisiejszym toksycznym świecie, gdzie otoczeni jesteśmy zewsząd chemią, nie łatwym zadaniem jest walka o zdrowe życie.
Nie dość, że doprowadziliśmy swoją rabunkową działalnością do skażenia niemalże każdego fragmentu środowiska naturalnego… To jeszcze siedzimy mocno w objęciach potężnych korporacji zarabiających na naszej niewiedzy gigantyczne pieniądze.
Stąd bierze się otaczająca nas zewsząd propaganda, usiłująca wmówić nam celowość używania fluorku sodu w żywności, czy pastach do zębów.
Z moich obserwacji wynika, iż pierwszą i chyba najpoważniejszą barierą na drodze do poprawy sytuacji, jest przełamanie bariery umysłowej. To ona większości z nas nie pozwala na pogodzenie się z trudnymi faktami. Każdy, kto próbuje tłumaczyć ludziom trudne tematy; takie jak: chociażby szkodliwość fluoru, spotyka się najczęściej z odrzuceniem; wypieraniem czy wręcz agresją ze strony słuchaczy.
Zdaję sobie sprawę, że wiedza zwłaszcza ta ,,trudna’’ wymaga od nas czasu na jej przetrawienie.
Walkę zacznij od siebie
Często potrzebujemy kilku tzw. punktów styku, z informacjami, gdyż od lat faszerowani jesteśmy zmyślną propagandą. Wmawia się nam, że tego typu informacje to ,,teorie spiskowe’’.
Pierwsza walka, jaką należy stoczyć w drodze do poprawy jakości swojego życia, to najcięższa walka, ponieważ z SAMYM SOBĄ!
Do spraw, tak ważnych, jak: zdrowie powinniśmy podchodzić w sposób analityczny i bardzo wnikliwy; ponad wszystko przedkładając nasze bezpieczeństwo oraz ufając naszej intuicji.
Intuicja ta nie raz i nie dwa – każe nam zadawać trudne pytania w stylu ,,dlaczego w XXI wieku; gdy mamy tak rozwiniętą medycynę i technologię wciąż zmagamy się z dynamicznym wzrostem zachorowalności na chociażby choroby nowotworowe”? Co w takim razie możemy zrobić z tym nieszczęsnym fluorem?
Na obecnym etapie nie pozostaje nam nic innego, jak minimalizować ekspozycję na ten szkodliwy pierwiastek, ponieważ walkę można zacząć od siebie.
Chcesz używać dobrej pasty bez floru? Sprawdź: www.kolagen.pl/p211,pasta-do-zebow-z-kolagenem.html
Cześć! Jestem współautorką tego bloga i bardzo się cieszę, że tu jesteś!
Kim jestem?
Szczęśliwą mamą. Miłośniczką Toskanii. Blogerką z przyjemności, z zamiłowania. Pasjonatką zdrowego stylu życia, szeroko rozumianej – naturalnej pielęgnacji całego ciała. Kobietą dbającą o własne słowa, myśli i duszę. Żyjącą zgodnie z zasadą – „Wszystko do nas wraca”.
Zdrowy styl życia to moim zdaniem nie tylko zdrowa dieta (choć ma kluczowe znaczenie), aktywność fizyczna (też joga), odpoczynek, medytacja, odpowiednia ilość snu, zażywanie suplementów, ale również codzienne nawyki, które bardzo decydującą o jakości naszego życia.
Zdrowy styl życia to też pielęgnacja i stosowanie dobrych, naturalnych kosmetyków. A także codzienne dążenie do stawania się lepszą wersją samego siebie.
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań.
Zostaw ślad po sobie 🙂